wtorek, 3 grudnia 2013

Piwnica- okrutna tajemnica !

Był ciepły, lipcowy dzień. Dwie przyjaciółki Rachel i Morgana przechadzały się tą samą ulicą obok domków letniskowych w lesie. Były przyjaciółkami od zaledwie dwóch tygodni a jednak wiedziały o sobie prawie wszystko. Obok ich letniskowych domków z drewna stał jeszcze jeden, trzynasty z rzędu domek. Był on pusty prawie od zawsze a przynajmniej odtąd kiedy znaleziono tu różdżkę i tajemniczą księgę oraz całe worki pyłu, który po powąchaniu powodował że ludzie zapadali w śpiączke która prawdopodobnie nigdy się nie kończyła. - To co Morgana, tak jak się umawiałyśmy dzisiaj wieczorem tutaj około dwudziestej, tak? Czarnowłosa dziewczyna o oliwkowej cerze i ciemnej sukience skierowała swe oczy ku przyjaciółce. -Na pewno tEgo chcesz? - A co ty się boisz? Zapytała Rachel, ale jej przyjaciółka, żeby nie wyjść na strachliwą zaprzeczyła. Wieczór był chłodny, księżyc zaćmiony więc było jeszcze bardziej upiornie. - Dobra to chodź! Obydwie uchyliły drewniane drzwi i wtargnęły do środka. Wnętrze było bardzo zaniedbane a na rozdrapanej, rozwalonej kanapie leżał jakiś czarny fartuszek poplamiony czymś czerwonym. Morgana wzięła go do góry, ale kiedy czerwona "maź" zaczęła po nim spływać z ochydy i przestraszenie odrzuciła go z powrotem na miejsce. - Chodźmy do piwnicy. Tutaj to każdy mięczak se da radę. Rachel pobiegła schodami na dół, ale jej przyjaciółka postanowiła dołączyć do niej dopiero kiedy zbada coś co wydawało jej się dziwne. Na stole leżała kartka a na niej napisane "-Ktokolwiek odważy się pokonać odległość schodów i naruszy mój własny spokój zostanie wygnany do piekła a klątwa będzie ciążyć nad jego najbliższymi lub pomocnikami " Wystraszona Morgana zawołała prędko swoją kumpelę, lecz bez skutku. Odpowiedzi już nie usłyszała. Zrzuciła kartkę i wybiegła poza dom a tam stał pewien starzec ledwo już dowidzący. - Ta- Ta- Tamten dom... dodała dziewczynka i z roztrzęsionymi wargami rozpłakała się. Moja przyjaciółka, nie wiem czy żyje... muszę tam wracać i ją ratować. - Stój piękne dziewczę! Krzyknął starzec jakby z zsurowym zakazem. - Jeśli ona zginęła w mrocznych odchłaniach piwnicy to oznacza że nie wyjdzie. Stamtąd nie ma wyjścia. Na tym właśnie polega JEJ zemsta. Zabiera tam ciekawskich ludzi, najczęściej młodzież jednak czasem dorosłych i zamyka na zawsze dopóki nie zgniją na dobre a potem.. potem nie wiem co robi z ich ciałami. Pewnie to co jej się żywnie podoba. - Coś pan jeszcze wie? Zapytała dziewczynka rozemocjonowana. - Wiem że jest to czarnowłosa dziewczynka imieniem Morgana o migdałowych oczach jak twoje wogule podobna do Ciebie, młoda dzieweczko. Morgana wystraszona tymi słowami zawróciła się i pobiegła do domu. Szybko i zwinnie dobiegła do schodów i w dół do piwnicy. Tam zauważyła leżącą Rachel z mnóstwem siniaków i zadrapań oraz z jedną ogromną raną, jakby rozcięciem na szyi. -To okropne! Gdzie jesteś zła i okrutna osobo, duchu wcielony i dlaczego to robisz. Wtedy na przeciw ustała z poprzedzeniem lodowatej chmury powietrza dziewczynka wyglądająca identycznie jak ona. - Otóż mogę Ci wytłumaczyć. Morgana przestraszona, że ta okrutna osoba wygląda jak ona i nie trudno je pomylić odbiegła ze łzami w oczach. - Ta piwnica... tutaj się wychowałam, kiedy rodzice mnie pożucili bo uprawiałam czarną magię. Byłam czarownicą i nadal nią jestem. Tutaj jest mój dom i nikt nie zostanie oszczędzony póki ja tu rezyduję.  Ty także stąd żywa nie wyjdziesz. Wtedy do piwnicy wbiegł wilk. Piękne to było zwierze i majesttyczne aczkolwiek z równie agresywnymi oczami jak właścicielka. - Za to że tu wtargłaś, kara będzie sroga. Wilku, odgryź jej nogi i twarz... I tak skończyła się historia o piwnicy... Do tej pory jest tam tak upiornie a każdy kto próbuję wejść nie wychodzi.  Ta historia jest legendą i jest w niej ziarnko prawdy, ale ja wierzę że jednak nie powinno się wchodzić do opuszczonych i ciemnych piwnic, samotnie.
A tak miej więcej piwnica wygląda !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz